Na otwarcie XVI Międzynarodowego Festiwalu Gombrowiczowskiego 12 października na Scenie Kotłownia Teatru Powszechnego w Radomiu zobaczymy premierę monodramu „Biesiada u hrabiny Kotłubaj” w reżyserii Błażeja Peszka i wykonaniu obchodzącej w tym roku 30-lecie pracy artystycznej Małgorzaty Maślanki.
Żyjemy w świecie, w którym jako społeczeństwo jesteśmy podzieleni. Elita przestała być elitą. Żyjemy w świecie, w którym brak autorytetów, harmonii i podstawowych wartości. Żyjemy w świecie, w którym króluje hipokryzja, gra pozorów. To teatr, w którym świadomie i cynicznie tworzy się podziały. Taki teatr odwraca uwagę od prawdziwych, ważnych problemów. Żyjemy w świecie, w którym brak jakiejkolwiek skromności, samego Freuda wprowadziłby w zakłopotanie. Żyjemy w świecie, w którym ideologie mielą mózgi jak „krwisty befsztyk” niby maszynką do mięsa. Profetyczna twórczość Gombrowicza, zachwyca i przeraża jednocześnie. „...ja już wiem co to jest. Przemocą wtłoczyli mi w duszę taniec kanibalów. Taniec kanibalów ze smakiem, z gystem i z elegancją”. Monodram? – To raczej wielce dramatyczny wielodram. Jedna osoba mieści wszystkie postacie, a wszystkie, zwłaszcza przerysowane cechy i to co z nich wydobywamy, mieszczą się w osobowości jednego człowieka. Aspirujący/a i potępiający/a, zakłamany/a i wielkoduszny/a, podły/a, bogaty/a, biedny/a, służący/a, pyszny/a, hedonistyczny/a i skromny/a, pożądliwy/a, zgwałcona/y, kat – ofiara i sędzia, młody/a i stary/a. Nas to nie minie!
Scenariusz sztuki napisał Michał Pabian, scenografię opracował Michał Dracz, zaś muzykę napisał Wojtek Kiwer.
Fot. Bogdan Karczewski